Szybkie, tanie, proste. Taka dieta przekonuje większość społeczeństwa. A co jeśli do tego dodać, że zdrowe? Mamy pyszną zupę krem, która zachwyci nawet wymagające podniebienia. Dlatego uwielbiam kuchnię roślinną. Za smak, raz za możliwość różnych kombinacji, innym razem za szybkość i prostotę.
Często sięgam po mrożonki, gdyż warzywa dzięki temu, że są mrożone od razu po zbiorach zachowują pełnię wartości odżywczych. Co prawda nie ma to jak świeże warzywa, ale w porze zimowej są idealne! Dzisiaj pomysł na prosty i smaczny krem podany z pieczonymi ziemniakami i odrobiną kiełków.
Co nam potrzeba:
- Paczka mrożonego lub główka świeżego brokułu
- Paczka mrożonego lub główka świeżego kalafiora
- 1/3 paczki mrożonej marchewki z groszkiem
- 3 ząbki czosnku
- 3 ziemniaki
- sól, pieprz
- majeranek
- lubczyk
- zielona pietruszka
- opcjonalnie: przyprawa do dań z ziemniaków
- 3 łyżki oliwy
Ziemniaki kroimy wedle uznania (u mnie plasterki, można w kostkę małą/dużą), mieszamy z dwiema łyżkami oliwy i przyprawą do ziemniaków. Pieczemy w temperaturze 200 st. C ok 20-30 minut, aż się zarumienią. Czas zależy od kawałków na jakie pokroiliśmy ziemniaki.
Mrożonki i czosnek wsypujemy do jednego garnka, zalewamy wodą i doprowadzamy do wrzenia. Doprawiamy wedle własnego uznania, dodajemy łyżkę oliwy i miksujemy do jednolitej konsystencji (kremu).
Prawda, że proste? I bardzo odżywcze :) Smacznego =)