Postanowiłem jej użyć zamiast ryżu do risotta.
Co nam potrzeba?
- 3/4 szklanki suchego quinoa
- ulubione grzyby - ja użyłem dużo grzybków portobello
- marchew pokrojona w kostkę
- 2-3 szklanek bulionu grzybowego (można zastąpić warzywnym) lub wody
- 1 cebula szalotka
- 2 ząbki czosnku
- przyprawy: papryka czerwona, imbir, pieprz cyenne
- olej
- ewentualnie śmietana sojowa/kwaśna zwykła
Szalotkę musimy zeszklić a następnie dodać do niej grubo pokrojone grzyby i lekko posolić. Dodajemy marchewkę i chwilę smażymy. Wsypujemy quinoa i obtaczamy je dokładnie w oliwie. Dolewamy szklankę bulionu i dusimy wszystko razem. Doprawiamy do smaku przyprawami, w szczególności pieprzem cayenne i papryką czerwoną. Kiedy zauważymy, że quinoa wpiła już całą wodę, dolewamy kolejną porcję bulionu. Powtarzamy tę czynność, dopóki quinoa nie będzie dość miękka. Uważajmy jednak z dodawaniem bulionu - komosa ma ją wpić, danie ma być gęste i spójne a nie pływać w sosie. Pamiętajcie też o soli - jeśli używacie bulionu to jest ona już w nim zawarta a wtedy łatwo danie przesolić. Na sam koniec można dodać dla smaku śmietanki sojowej albo zwykłej kwaśnej.
Niestety, jak na razie problem z jakością zdjęć nie został rozwiązany.
Smacznego =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz